Opublikowany przez: Familiepl 2021-12-15 10:50:27
Autor zdjęcia/źródło: Photo by Jens Johnsson on Unsplash
Tragedia miała miejsce w ostatnią niedzielę w Łomży, gdzie trzynastomiesięczne dziecko ostało porażone prądem. Chłopiec w momencie przyjazdu ratowników był nieprzytomny i nie miał funkcji życiowych. Po 30 minutach reanimacji ratownikom udało się przywrócić mu puls i oddech. Dziecko w śpiączce farmakologicznej przebywa w szpitalu.
Jak opisuje portal lomza.naszemiasto.pl dramatyczna sytuacja wydarzyła się w ostatnią niedzielę, przy ulicy Prusa w Łomży. Niedługo po 12 w południe Państwowa Straż Pożarna odebrała wezwanie do nieprzytomnego dziecka, które poraził prąd. W okolicy nie było akurat wolnych karetek, dlatego na miejscu zdarzenia pierwszy pojawił się zastęp straży, który przystąpił do reanimacji trzynastomiesięcznego, nieprzytomnego chłopca.
Według informacji mamy chłopca, wziął on do ust kabel od połączonej do kontaktu ładowarki telefonicznej. Wtedy nastąpiło porażenie prądem.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że trzynastomiesięczny chłopiec wziął do ust ładowarkę elektryczną i wtedy doszło do porażenia prądem. Policjanci wyjaśniają szczegółowo przebieg tego zdarzenia. Prowadzimy czynności wyjaśniające po kątem artykułu 160 § 2 Kodeksu karnego, czyli narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – powiedziała dla portalu lomza.naszemiasto.pl podkom. Justyna Janowska z KMP w Łomży.
Dziecko zostało przewiezione do Szpitala Klinicznego w Białymstoku, gdzie na razie jest utrzymywane w stanie śpiączki farmakologicznej.
CZYTAJ TEŻ >> Oświadczenie o kwarantannie dziecka do ZUS - WZÓR
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.